niedziela, 16 grudnia 2012

Rycerz Ciernistego Krzewu

Rycerz Ciernistego Krzewu

Akcja komiksu dzieje się w sierpniu 1520 roku, podczas trwania Złotego Wieku Polski. Dotyczy wydarzenia, które w historii faktycznie miało miejsce, mianowicie oblężenia zamku w Lidzbarku Warmińskim, przez Zakon Krzyżacki podczas wojny Polsko - Krzyżackiej. Głównym bohaterem jest fikcyjny magnat Fryderyk, który potajemnie działa na ziemiach Korony (Korona Królestwa Polskiego – ówczesna nazwa państwa) jako Rycerz Ciernistego Krzewu. Tytułowy heros jest najsłynniejszym bohaterem Korony, uwielbianym przez tłumy, żywą legendą. Wyposażony w sprzęt wyprzedzający czasy, w których żyje, sieje prawdziwy popłoch w szeregach swoich wrogów. Niezwykły ekwipunek zapewnia mu Mikołaj Kopernik, serdeczny przyjaciel Fryderyka, w komiksie swój geniusz wykorzystuje nie tylko do zgłębiania tajników kosmosu, ale także do konstruowania zabójczych broni. Wynalazki Kopernika przydadzą się Rycerzowi Ciernistego Krzewu, gdyż podczas bitwy o Lidzbark Warmiński będzie musiał się zmierzyć nie tylko z ludźmi, bohaterowi przyjdzie walczyć z Nieumarłymi. Owi Nieumarli, to elitarna armia Krzyżaków, powstała w wyniku eksperymentów, mutacji przeprowadzanych na ludziach. Zakon ponownie zaczął ich tworzyć, kiedyś miało to już miejsce i zostało powstrzymane. Nieumarli są odporni na ból, silniejsi i szybsi niż normalna osoba, w powszechnej opinii są uważani za zastępy z samego piekła, czego konsekwencją są opłakane morale walczących z Nieumarłymi, oraz brak wiary w zwycięstwo. Często całe oddziały uciekają gdy widzą, kto przeciwko nim zmierza. Siłą rzeczy, jest tam potrzebny bohater, który nie boi się Nieumarłych, który porwie do walki resztę, a przede wszystkim ma umiejętności i uzbrojenie niezbędne aby stawić czoła silnemu przeciwnikowi. Od tej bitwy zależeć mogą przyszłe losy Korony, wszystko w rękach, a raczej mieczu Rycerza Ciernistego Krzewu.


Poniżej przykładowa plansza z komiksu o RCK:


Rysunek Tomasz Kleszcz, Kolor Kamil Pumsmajer Karpiński


Linki:
facebook




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz